Zapraszam do lektury bardzo subiektywnego zestawienia rzeczy, które moim zdaniem warto kupić w Niemczech. Przywożę je do Polski regularnie. Jeśli do czegoś się wraca to znaczy, że jest sprawdzone i tak jest też w tym przypadku. To moje pewniaki. Natomiast to, że ja decyduję się na takie produkty wcale nie oznacza, że musisz się z tym zgadzać. Sam zdecyduj, co spakować do torby podczas wycieczki do Berlina, Drezna, Kolonii czy gdziekolwiek, gdzie Cię wywieje. 😉
- Saszetki z solami kąpielowymi oraz płyny do kąpieli

Miłośnikom spędzania czasu w wannie nie trzeba tłumaczyć tego wyboru. Saszetki z solami firmy dr Kneipp, Dressdner Essenz czy Tetesept nie zajmują wiele miejsca, a potrafią uratować niejeden kiepski dzień. Jak one pachną! Przywożę je w prezencie mojej dobrej koleżance K., którą pozdrawiam 🙂
2. Środki czystości
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie zwoził do Polski dużego Persila! 😉 Nie przywożę płynów do prania z powodu jakości, bo nie wierzę w to, że te niemieckie są w czymś lepsze niż takie sprzedawane u nas w kraju. Często udaje mi się kupić coś w tak dobrej cenie, że po prostu opłaca mi się to spakować do walizki.
3. Jedzenie dla zwierząt
Przyznam się, że zwracam uwagę na jakość karmy dawanej kotu i u zachodnich sąsiadów można w tym zakresie poszaleć. Kupisz więcej za mniej. Wynika to z różnych powodów np. takich, że wiele znanych marek karm to właśnie niemieccy producenci. Wcale nie trzeba szukać sklepu zoologicznego (choć warto!), wspomniana już wcześniej DM Drogerie jest dobrze wyposażona w tym zakresie.
4. Żelki
Jeśli pakuję je do mojego bagażu to staram się wybierać takie, których w Polsce nie kupię.
5. Markowe kosmetyki

Coś, co w Polsce bywa towarem luksusowym, tutaj wcale takim nie jest. Zawsze w nagrodę za wyjazd staram się kupić dla siebie dobre perfumy albo kosmetyki. Lubię ich używać, a w Polsce musiałabym wydać na nie więcej.
6. Obuwie.
Jak raz kupi się buty w sklepie ortopedycznym i poczuje się tę różnicę… Ci, którzy przeżyli skręcenia, mają problemy ze stopami doskonale wiedzą, o czym piszę. Jeśli jesteście w Niemczech, zwróćcie uwagę na sklepy obuwnicze. Wiele z nich jest świetnie wyposażonych w marki godnych uwagi w dużo niższych cenach. Przykładem może być chociażby firma Ara, której buty potrafią kosztować w Polsce 500 złotych, a tutaj na miejscu można je kupić np. za 40-50 euro.
7. Sosy typu holenderskiego

Niemcy chętnie jedzą je w sezonie szparagowym, ale pasują tak naprawdę do ryb, drobiu czy potraw wegetariańskich. Są treściwe, gęste, wyraziste w smaku i uwaga, dość kaloryczne! 😉
8. Słodycze
Przyznam szczerze, że nie przywożę do domu marek dostępnych u nas takich jak Milka czy Kinder. Szkoda mi na to miejsca. Przestrzeń jednak zawsze znajdzie się u mnie na czekoladki marcepanowe Mozart Kuggeln. Dostępne na rynku od 1890 roku! Choć pochodzą z Austrii, bez problemu znajdziecie je w każdym niemieckim supermarkecie. Wszystko, co najlepsze musi być podrabiane dlatego mam małe ostrzeżenie: oryginalne wersje są opakowane w sreberko lub złotko. Innych nie uznaję 🙂
Daj znać, co kupujesz, chętnie czegoś nowego się dowiem.
elektronika! duzo taniej w DE niz w PL …..
Zdecydowanie tak! 🙂 Pozdrawiam