Jeśli magiczny przycisk „reset” w głowie istnieje, to dla mnie z całą pewnością jest to film. Moje zestawienie poprawiaczy humoru jest subiektywne, a to oznacza, że nie zabraknie w nim francuskich komedii romantycznych. Ukochałam sobie właśnie ten gatunek i był taki czas, kiedy w każdy wolny wieczór odtwarzałam dzieła stworzone w kraju słynącym z croissantów. Starałam się, żeby w rankingu nie było filmów, które są powszechnie znane albo regularnie puszczane w telewizji. Może coś Was zaskoczy? Lubicie oglądać francuskie komedie romantyczne?
- Dusigrosz (2016)
Film idealnie wpasuje się w tematykę bloga, ponieważ wielu niemieckich seniorów oraz członków ich rodzin słynie z legendarnego skąpstwa. To znak rozpoznawczy głównego bohatera, w którego mistrzowsko wcielił się Dany Boon. W kwestii tego aktora to warto zapamiętać jego imię i nazwisko, jest bardzo obiecujące. Ma w sobie ogromny talent jako komik i w tym wpisie Dany Boon „przewinie” się przynajmniej kilka razy. Każdy film, który z nim widziałam, jest godny polecenia.
2. Wyszłam za mąż, zaraz wracam (2012)
Ciekawa fabuła i dobra zabawa w trakcie oglądania. Czy potrzeba czegoś więcej do szczęścia?
3. Czyja to kochanka? (2006)
Co wyjdzie z udawanego związku parkingowego z rozchwytywaną modelką? Komedia, od której nie można się oderwać! Można śmiać się do łez, miny rozmarzonego parkingowego, na którego życiowej drodze stoi przepiękna kobieta, są bezcenne.
4. „8 Rue de l’Humanite” (2021)
Pandemia koronwirusa zamknęła w domach mieszkańców jednej kamienicy. Ich sposoby radzenia sobie z tą trudną sytuacją są różne i przyglądanie się tym biednym ludziom to niezła zabawa. Oczywiście, śmiejemy się sami z siebie, bo kto nie wchodził do domu w trakcie pierwszej fali jak Dan Boon, niech pierwszy rzuci kamieniem. To wielka sztuka, obśmiać pandemię w taki sposób, jak tu zrobiono. Trzeba też powiedzieć, że końcówka filmu wyciśnie łzy nawet z największych twardzieli.
5. „Rodziny się nie wybiera” (2018)
Genialny projektant wnętrz zostawił za sobą przeszłość, a w niej rodzinę z wioski zabitej dechami. Członkowie jego rodziny, kompletnie pozbawieni jakiegokolwiek obycia, postanawiają przybyć na wystawę swojego krewnego, Valentina. Valentino oraz jego małżonka Constance (w tych rolach duet również znany z filmu z podpunktu powyżej, czyli Dany Boon oraz Constance Brandt) prowadzą życie na wysokim poziomie i odwiedziny krewnych są im wybitnie nie w smak. Valentino jednak ulega wypadkowi, po którym zmaga się z amnezją. Zapomniał o wystawnym życiu w Paryżu i powrócił do swoich korzeni. To prześmieszny film z przesłaniem, że od rodziny nigdy nie można uciec.
6. Miłość po francusku (2013)
Lekka, przyjemna i śmieszna historyjka o związku pomimo różnicy wieku. Zawsze podziwiam, jak Francuzi to robią, że biorą „na tapetę” temat wzbudzający kontrowersje i potrafią go jakoś tak zaserwować, że wychodzi im coś zabawnego, bez moralizatorstwa. Chętnie obejrzę ten film jeszcze raz (a może nawet więcej). Twórcom bardzo wyszedł tu kontrast między dwójką bohaterów, lekko nieogarniętym studentem i dojrzałą kobietą sukcesu, która jest uważana za kompletną sztywniarę. Był to jeden z pierwszych filmów, w których zobaczyłam aktorkę Virginie Efira, jest bardzo zdolna i zniewalająco piękna.
7. Facet na miarę (2016)
Czy niski mężczyzna ma szansę u atrakcyjnej i wysokiej kobiety? Dla mnie ta komedia francuska ma wydźwięk odrobinę wzruszający i poruszający bardzo istotny temat. Niestety, niscy mężczyźni są postrzegani przez wiele osób jako mało atrakcyjni i właśnie z takim problemem mierzy się główny bohater komedii, Alexandre. Czy pomimo tego, że jest bogaty i osiągnął sukces może zdobyć kobietę swojego życia czy jednak wybranka jego serca ucieknie przed krytycznymi spojrzeniami społeczeństwa? Jedynym minusem tego filmu jest to, że w niektórych momentach techniczna strona trochę kuleje, ale poza tym, nie ma do czego się przyczepić.
8. Tylko nie miłość (2010)
Ach, jaki to jest dobry film! Choć jesteśmy w stanie przewidzieć, jak się skończy, pomysły na zwroty akcji i żarty nie opuściły scenarzystów w trakcie pisania tej historii ani na chwilę. Oczywiście, że nie zabrakło mojej ulubionej aktorki, ale był to pierwszy film jaki widziałam z udziałem François-Xavier Demaison, którego możecie kojarzyć z „Mikołajka”.
9. Wieczni chłopcy (2013)
Na sam koniec zdominowanej przez Francuzów listy dorzucam jeszcze jedną perełkę. Jak niedoszły teść przekonał zięcia, że nie warto bawić się w dorosłość. Dużo dobrego humoru w rockowych klimatach. Na kilka sekund na ekranie pojawia się także legenda muzyki, Iggy Pop we własnej osobie. Tego to ja się nie spodziewałam i przyznam szczerze, zbierałam szczękę z podłogi.
Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi odnaleźliście filmy na poprawę humoru. Po jego napisaniu aż zachciało mi się któryś obejrzeć. Wesoły film dobry na wszystko 🙂 Jeśli jakiś tytuł przyjdzie Wam do głowy, koniecznie dajcie znać, obejrzę z największą przyjemnością!